Czy zdarzyło ci się świadomie odwrócić wzrok od ludzkiej krzywdy? A może lubisz patrzeć?

W Puszczy Kampinoskiej zostają znalezione zmasakrowane zwłoki nastolatki. Wszystko wskazuje na rytualny mord dokonany przez okrutnego i żądnego zemsty oprawcę. Nadkomisarz Roman Walter musi trafić na jego ślad, zanim pojawią się kolejne ofiary. Podejmuje dramatyczną walkę, w której stanie twarzą w twarz z demonami przeszłości.

Mam takie lekkie zawodowe skrzywienie, że lubię, gdy kryminał zaczyna się konkretnie - jest trup, jest sprawa. Na takiego właśnie natrafiamy już na pierwszych stronach debiutanckiej powieści Marcina Grygiera. Morderca urządza w Puszczy Kampinoskiej krwawą jatkę. Wkrótce okazuje się, że to dopiero pierwszy punkt misternego i chorego planu, którego złożoność i skrupulatność realizacji przywodzi na myśl skandynawskie powieści i seriale kryminalne. By odkryć tożsamość psychopaty i poznać jego motywy kierujący śledztwem policjant jest zmuszony sięgnąć do własnej przeszłości. Okazuje się, że nic nie zostało tak naprawdę zapomniane. Zawsze jest ktoś, kto widział, kto wie, kto pamięta...Autor umiejętnie wciąga czytelnika w swoją grę, powoli odsłania przed nim ponurą i tragiczną prawdę oraz wyjaśnia role, jakie odegrały poszczególne postaci. Najlepsze karty trzyma jednak w tajemnicy aż do samego końca.
[Gaja Grzegorzewska]